PRZEWODNIK PO BIEBRZAŃSKIM PARKU NARODOWYM FOTOGRAF Beata Drozdowska

Miłość na bagnach

Chłodne noce i poranki, mgły.

Z bagien niosą się krótkie stękania i przeciągające się jęczenia. Aoh, uah… eeeouyyyyyyy…yhm… Krzaki wierzby trzęsą się dziwnie i wydają z siebie od czasu do czasu nerwowe fukania i trzaski. Czy ktoś cierpi i płacze? Cóż to za rozpacz w głosie?

To miłość kwitnie na bagnach. Odbywają się randki naszych największych jeleniowatych. Łosie szukają swych partnerów. Klępa wyśpiewuje zachęcające arie. Byki stają do niej w konkury.

Bukowisko – łoś i jego gody

Czas łosiowych zalotów czyli okresu rui określa się nazwą: bukowisko. Rykowisko jeleni znane jest z potężnych i donośnych głosów, tymczasem łosiowe śpiewy są dyskretne. Byki odzywają się nosowo, dość cicho i jednostajnie, do klęp wabiąco, do rywali zaczepnie.

łoś, bukowisko, fotografia przyrodnicza, Biebrza, Biebrzański Park Narodowy, Dolina Biebrzy, przewodnik po biebrzańskim parku, przewodnik biebrza

Kiedy przypada okres godowy łosi?

Odgłosy bukowiska często słuchać już pod koniec sierpnia. Największe natężenie godów przypada na wrzesień. W połowie października coraz rzadziej wydają głosy i stopniowo kończy się pora miłosnych uniesień.

Zachowania godowe

W odróżnieniu od jeleni, samce łosi nie tworzą haremu samic. Unikają też spotkań na otwartych przestrzeniach. Zamiast tego wolą intymne randki ze swoimi wybrankami w zaroślach i krzakach.

Zakochany i owładnięty testosteronem byk, rusza na podbój. Szuka partnerki wędrując po bagnach. Wiedziony zapachem ukochanej, czule postękuje, starając się tym zdobyć jej serce i jednocześnie odstraszyć możliwych konkurentów. W trakcie bukowiska mało je, traci nawet do 20% swej masy ciała. „Miłość wymaga poświęceń” powiadają…

Pani gotowa do zajścia w ciążę, wabi w tym czasie swych absztyfikantów szerokim repertuarem zawodzeń. By zdobyć jej względy, samiec niezwykle dba o wygląd. We wrześniu prezentuje już zwykle poroże bez scypułu. W drodze do ukochanej upiększa je napotkanymi na drodze chabaziami. Im dorodniejsze poroże, tym większe szanse, że wybranka zaakceptuje umizgi wielbiciela. Specjalnie dla niej używa niezwykle wyszukanych perfum. Rozgrzebując przednimi racicami ziemię, kopie tzw. dołek rujowy w miejscu gdzie samica lub on sam oddały mocz. Tarza się w takim dołku, by przesiąknąć zapachem feromonów. I cały „pachnący” prezentuje się ukochanej. Jeśli trafił nutą w gust partnerki, ona również korzysta z „perfumerii”.

Czy łosie walczą ze sobą?

Do walk z konkurentami dochodzi niezwykle rzadko. Zdarza się to, gdy Panowie są podobnej siły. Zwykle jednak pokaz wokalny i prezentacja sylwetki jest wystarczający do ustalenia, kto jest wygranym, a kto się wycofuje.

W związku z tym, że to Ona ma moc decyzyjną, niezwykle ważne jest, aby samiec zaakceptował jej potomstwo. Młode w tym okresie nadal towarzyszą mamie. Agresja do łoszaków, przekreśla szanse na pokrycie. Matka wraz z dziećmi ucieka od takiego furiata.

Dorosły łoś odzywający się w obecności młodszego rywala

Randka

Gdy on i ona się w końcu odnajdą i polubią, następuję gra wstępna. Ocierają się pyskami, chodzą dookoła siebie, samiec obwąchuje zad samicy i liże, aby sprawdzić czy jest gotowa. Ona w tym czasie jest bardzo wokalna, płaczliwie zawodzi. On odzywa się krótkim, przypominające rżenie, chrząknięciem. Kopulacja odbywa się kilka razy.

Zapłodniona samica nie cieszy się zbyt długo jego czułą obecnością. Partner dyskretnie opuszcza ją. Wiedziony instynktem przedłużania swych genów poszukuje kolejnej gotowej do romansu partnerki.

Co dalej?

O tym może już w innym poście.

Po więcej opowieści o biebrzańskich gapiszonach, zapraszam na wyprawę POZNAJ ŁOSIA: Oferta